wpisy na blogu

Jest chwila by pokazać Wam ciąg dalszy jaki zachodził w naszej gozdawie. Wybaczcie zdjęcia nie najlepszej jakości.
Pokazałam już dużą łazienkę czas na mniejszą to zdjęcia jeszcze bez drzwi zaraz je pokarzę. A z tej umywalki i szafki zrezygnujemy. Całą pracę wykonał mój Promyk ja pomogłam przy przyklejaniu lustra :) Kafelki Tubądzin Vampa.



To drzwi na parterze do toalety i na holu. Zdecydowaliśmy się na podcięcie w drzwiach do wc teraz bym tego nie wybrała jest za duży otwór! :( Drzwi firmy Classen.

Więc kontynuując jak jest na parterze muszę przejść do najważniejszej rzeczy w domu! Po tysiącach wejściach i zejściach po drabinie nadeszła wiekopomna chwila :) montaż schodów! :D

Dębowe, zabiegowe chociaż moim marzeniem były ze spocznikiem ale wtedy były by za strome więc coś za coś ale są świetne! Bejca trochę wyszła ciemniejsza niż myślałam ale podoba mi się. Jak widzicie do połowy są podstopnie a wyżej bez, nie mogliśmy się zdecydować z takich powodów że na klatce mamy świetlik chcieliśmy by przenikało światło na hol więc górną część schodów zostawiliśmy otwartą i jeszcze jest jeden pomysł by wykorzystać miejsce pod schodami... albo zrobić jakiś schowek lub półki na książki zrobić taki mały kącik z siedziskiem.

Tu już zaliczyłam poślizg aj na skarpetkach po świeżym lakierowaniu nie chciałam zarysować :(


Widok z salonu na drzwi wejściowe firmy Doorsy.

Panele Classen z v fugą, takie ciemne chciała moja druga połówka ja na nie bo wiedziałam co to będzie... i tak jest latam z mopem z kąta w kąt :p pokuje na piętrze.


Polskone. W przedpokoju ogrzewanie podłogowe.


I właśnie na takim etapie jesteśmy, jeszcze sporo przed nami. pozdrawiamy dobrej nocy